• 25 kwietnia 2024

Co tydzień wieczorem, Ash Krikorian, 35 lat, wraca do domu z pracy do nieskazitelnego mieszkania i ormiańskiego dania przygotowanego przez 30-letnią żonę Gayę.

"Chcę, żeby był szczęśliwy, a on uwielbia jak gotuję i docenia to". Gaya, która mieszka w Bayside, Queens, z mężem od pięciu miesięcy, mówi The Post. I choć ma pracę na pół etatu i magisterium z języka angielskiego, jej najbardziej cenionym stanowiskiem jest praca domowa.

"Moim zdaniem to dla nas dobra równowaga, że robię więcej [tradycyjnie] 'kobiecych' rzeczy" - mówi Gaya. "Oczywiście, teraz kobiety mogą zarobić o wiele więcej pieniędzy, ale to po prostu nie jest to, kim jestem. Jestem dobry w utrzymywaniu domu w czystości. . To naprawdę działa dla nas."

W marcu, podczas wieloczęściowych badań na University of Michigan i University of Texas w Austin stwierdzono, że młodzi ludzie są dziś bardziej skłonni uwierzyć, że mężczyzna powinien być głową rodziny niż poprzednie pokolenia.

Od lat 70. socjologowie badają seniorów w liceum, czy zgadzają się z tym stwierdzeniem: "Zazwyczaj lepiej dla wszystkich zaangażowanych jest, gdy mężczyzna jest osiągalny poza domem, a kobieta opiekuje się domem i rodziną". W 2014 roku 42 procent nastolatków nie zgadzało się z tym stwierdzeniem, w porównaniu z 58 procentami w 1994 roku.

"Widzę rosnący trend tysiącletnich par, które podążają za tradycyjnymi rolami płciowymi" - mówi Fran Walfish, psychoterapeuta rodzinny i relacyjny z Beverly Hills w Kalifornii.

Ash, który jest właścicielem własnej firmy audiowizualnej i DJ-skiej, mówi, że bycie żywicielem daje mu "poczucie spełnienia".

"Mam poczucie rycerstwa i zostałem tak wychowany."

Ponieważ oboje pochodzą z tradycyjnych patriarchalnych rodzin ormiańskich, większość ludzi w ich życiu wspierała ten układ.

"Mam kilku przyjaciół, którzy się nie zgadzają, ale mają szacunek i tak naprawdę nic nie mówią" - mówi Gaya, która zarabia wystarczająco dużo na pracy w niepełnym wymiarze godzin, aby pokryć swoje osobiste wydatki.

"Zadają mi o to pytania, a ja zawsze odpowiadam: "Tak się czuję, że powinienem żyć. ”

Psycholog z Midtown, Anjhula Singh Bais, mówi, że widziała więcej młodych ludzi, którzy późno dążyli do małżeństwa w stylu "Leave It to Beaver". Albo pochodzą z rozwiedzionych gospodarstw domowych, boją się burzliwej internetowej sceny randkowej, albo chcą odejść od związków swoich liberalnych rodziców.

Tak było w przypadku Tesse Struve, 33-letniej gospodyni domowej, która wychowała się w "bardzo feministycznym" domu w San Francisco. Podążyła za życzeniami rodziców i uzyskała tytuł licencjata w dziedzinie antropologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Santa Cruz, a następnie została nauczycielką szkolną.

Ale kiedy w 2012 roku wyszła za mąż za Erika, rzuciła pracę, by zająć się domem, a w końcu za córkę Kennę, która ma teraz 3 lata. Obecnie prowadzi blog, Millennial Housewife, poświęcony pokoleniu Y kobiet, które są bardziej Betty Draper niż Sheryl Sandberg.

"Jest to ekscytujący ruch tysiącletnich kobiet, które decydują się zostać w domu ze swoimi dziećmi i prowadzić dom", zachwyca się na blogu. "Odtwarzają, co to znaczy być 'gospodynią domową'. ”

Podczas gdy część jej decyzji o zaprzestaniu pracy była spowodowana wysokimi kosztami opieki nad dzieckiem, Struve czuje się uprzywilejowana będąc pełnoetatową matką.

"Znam tak wiele tysiącletnich mam, które chcą być w domu ze swoimi dziećmi, ale finansowo nie stać ich na to", mówi.

"Uwielbiam być tak zaangażowana w życie mojej córki i być tam, aby wspierać mojego męża", dodaje Struve, która utrzymuje dom w porządku i robi kolację dla męża, kiedy wraca do domu.

Ale ona przyznaje, że praca nie zawsze się spełnia.

"Robi się samotnie będąc cały dzień w domu z dzieckiem", mówi.

Niektóre tysiącletnie pary po prostu wkraczają w tradycyjne role. Farrah, 35-letnia koordynatorka marketingu cyfrowego, pracuje na pełny etat i wykonuje większość prac domowych.

"Mogłabym się bardziej postarać, żeby powiedzieć mu, żeby zrobił pranie, ale po prostu łatwiej jest mi zrobić to sama" - mówi Farrah, która nie chciała ujawnić swojego nazwiska z powodów zawodowych.

Farrah, która dzieli swój czas między Tel Aviv i Bayside, Queens, z mężem, Benjaminem, lat 36, mówi, że nie ma nic przeciwko temu, że musi wykonywać większość prac domowych.

"Zawsze dostaję podziękowania, a on robi mi kawę", mówi. "Zawsze czuję się doceniana."

Ale posiadanie tak zdefiniowanych ról w związku może prowadzić do napięcia.

"Wysoka cena może być wyłaniającą się urazą u człowieka, który niesie ze sobą ciężkie brzemię i oczekiwanie jedynego zarobku", mówi psychoterapeuta Walfish. "Tysiącletnie matki, które kierują większość lub całą swoją energię i uwagę na dzieci, mogą znaleźć cierpienie w swoim związku małżeńskim."

Krikorianie obcinali sobie nawzajem drobne żale - na przykład popiół był zbyt niechlujny, a Gaya zbyt dużo sprzątała.

I tak poszli na kompromis: Ash starałby się odebrać po sobie więcej, więc Gaya nie musiałby sprzątać więcej niż raz dziennie.

Ostatecznie, Gaya mówi, że nie ma żadnych skrupułów co do ich ustawienia.

"Jestem dobra w utrzymywaniu domu w czystości i wszystko w porządku", mówi. "Robi swoje z pracą, a ja nie chcę zadzierać z jego rzeczami i nie chcę, żeby był zaangażowany w moje rzeczy. To naprawdę działa dla nas i jest to dobra równowaga."

Komentarze (0)

Zostaw komentarz
Top